Nemiroffa można chwalić za wysoką jakość produktu oraz różnorodną ich gamę. Wśród najpopularniejszych produktów można wymienić Nemiroff Original i Nemiroff Honey Pepper, ale firma produkuje też wyroby z wyższej półki cenowej takie jak Nemiroff Premium, Special czy Lexx. Ceny wódki we Lwowie nie są wysokie.
Przed podjęciem decyzji o zakupie konkretnego egzemplarza motocykla należy solidnie sprawdzić nasz przyszły jednoślad. Sprawdzanie należy rozpocząć od dokładnego obejrzenia motocykla celem znalezienia wszystkich rys i zadrapań. Jeżeli motocykl nie był malowany, to rysy i zadrapania stanowią zapis jego historii. Jeżeli na elementach spotykamy wyłącznie krótkie rysy, to ich przyczyną mogło być spadnięcie motocykla z podnóżka, ustawionego na zbyt miękkim gruncie. Jeżeli rysa ciągnie się przez cały motocykl, to nie powinniśmy dawać wiary zapewnieniom, że powodem jej powstania była wywrotka na parkingu. Rysy takie powstają zazwyczaj, gdy motocykl przewraca się w trakcie jazdy i przez kilkanaście metrów sunie po asfalcie. W trakcie sunięcia się motocykla po asfalcie wiele jego elementów jest narażonych na złamanie lub wygięcie. Powinno to skłaniać kupującego do bacznej obserwacji wszystkich elementów po stronie występowania długiej rysy. Oglądając motocykl powinniśmy zwracać uwagę na lakier i na to, w jaki sposób motocykl jest pomalowany. Zazwyczaj modele z określonych lat mają konkretny sposób malowania elementów. Jeżeli oglądany przez nas motocykl nie przypomina żądnego modelu z danego roku, to prawdopodobnie cały był przemalowany. Powinno to nas skłonić do uzyskania od sprzedającego szczegółowej informacji, dlaczego takie malowanie było konieczne i jakie uszkodzenia powstały w wyniku upadku, którego konsekwencją było lakierowaniem całego motocykla. Jeżeli schemat malowania motocykla odpowiada temu, obowiązującemu w modelach z danego rocznika, to powinniśmy się przyjrzeć malowaniu poszczególnych elementów. Jeżeli motocykl posiada plastikowe owiewki, to przy pomocy zamontowanego na trzonku lusterka powinniśmy obejrzeć poszczególne elementy ze strony zewnętrznej i wewnętrznej. Inny kolor lub inny rodzaj lakieru po stornie wewnętrznej i zewnętrznej mogą wskazywać na to, że motocykl był lakierowany. Jeżeli stwierdzimy, że od środka część elementów jest innego koloru, to motocykl prawdopodobnie był kompletowany z kilku egzemplarzy powypadkowych. W przypadku elementów stalowych, takich jak zbiornik paliwa, nowy lakier może zasłaniać rdzę, która szybko doprowadzi do perforacji zbiornika. Lakierowanie motocykla zawsze zamazuje jego historię, dlatego powinniśmy przede wszystkim poszukiwać egzemplarzy z oryginalnym lakierem. Nawet jeżeli są one porysowane, to na podstawie ich wyglądu możemy określić historię badanego egzemplarza. Im więcej wiemy o motocyklu, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że w trakcie jego przyszłego użytkowania spotkają nas przykre niespodzianki. Drugi etap to ocena mechaniczna. Powinniśmy się przyjrzeć śladom na śrubach. Zniszczone lub zniekształcone nakrętki śrub mogą sugerować, że motocykl był naprawiany amatorskimi metodami bez użycia specjalistycznych narzędzi, niezbędnych, na przykład, do odkręcenia śrub. Jeżeli silnik był rozkręcany przez amatorów, nie dysponujących specjalistycznymi narzędziami, to nie mamy gwarancji, że został profesjonalnie naprawiony i skręcony. Następnie powinniśmy zwrócić uwagę na „zapocenia” silnika, czyli ciemne ślady wydostającego się z niego oleju. Powinniśmy się również przyjrzeć, czy z silnika nie kapie olej, gdyż wyciekanie oleju z silnika w postaci kropel zazwyczaj oznacza konieczność przeprowadzenia poważnego i kosztownego remontu. Warto przy tym wspomnieć, że w przypadku niektórych modeli motocykli zapocenia w ściśle określonych miejscach są typowe. Na przykład, Suzuki GS 500 „poci się” spod pokrywy głowicy. W motocyklach XT „pocenie” ma miejsce w okolicach simeringu wałka zmiany biegów. W przypadku tych modeli motocykli jest to typowe i nie należy się tym zbytnio przejmować. Po wykonaniu wyżej wymienionych czynności kontrolnych możemy uruchomić silnik motocykla. Motocykl przed uruchomieniem powinien mieć zimny silnik. Jeżeli stwierdzimy, że silnik jest ciepły, to zachodzi podejrzenie, że sprzedający celowo go rozgrzał, gdyż motocykl ma problemy z zapłonem przy zimnym silniku. Przy uruchamiamy silnika sprawdzamy, czy rozrusznik pracuje równomiernie. Są jednak motocykle, w którym nierównomierna praca rozrusznika jest bardzo często spotykaną usterką i w praktyce trudno jest znaleźć egzemplarz, pozbawiony wad tego układu. Przykładem może być Yamaha Virago. Niemal w każdym egzemplarzu tego motocykla rozrusznik ma słabe punkty. W momencie rozruchu dochodzą z niego dźwięki, wskazujące na możliwość urwania się elementów rozrusznika. W konsekwencji często dochodzi do awarii tego układu. Gdy silnik jest już uruchomiony, wtedy sprawdzamy to, co wydobywa się z rury wydechowej. Najlepiej, gdy z rury wydechowej nie wydobywa się nic. W pewnych sytuacjach na początku może się z niej wydobywać biały lub - jeżeli motocykl jest na ssaniu - czarny dym. Biały dym może pochodzić z pary wodnej, która powstaje pod wpływem wrzenia i parowania wody, skroplonej w rurze wydechowej przy dużej wilgotności powietrza. Czarny dym jest objawem zbyt bogatej mieszanki. Jeżeli silnik pracuje na ssaniu, to tym samym mieszanka w sposób wymuszony jest zbyt bogata i czarny dym jest tego normalnym objawem. W silniku czterosuwowym, nie pracującym na ssaniu, po pewnym czasie od momentu jego uruchomienia z rury wydechowej nie powinien się wydobywać żaden dym. Jeżeli zauważymy, że wydobywa się z niej czarny dym, to możemy podejrzewać zbyt bogatą mieszankę. Wtedy - o ile silnik nie jest na ssaniu - prawdopodobnie konieczna jest regulacja gaźnika. Jeżeli dym ma barwę niebieską, to prawdopodobnie silnik spala olej. Powodem mogą być zarówno zużyte pierścienie tłokowe, tłoki i cylindry, jak też zużyte uszczelniacze zaworowe. W drugim przypadku koszt jest nieporównywalnie mniejszy, niż w przypadku wymiany pierścieni, tłoków i cylindrów. Rodzaj awarii można sprawdzić w czasie jazdy próbnej. Jeżeli silnik dymi przez cały czas, zarówno podczas odkręcania gazu, jak i podczas jazdy ze stałą prędkością, to głównymi podejrzanymi są pierścienie, tłoki i cylindry. Jeżeli dym pojawia się wyłącznie podczas zmniejszania gazu, to winę prawdopodobnie ponoszą zużyte uszczelniacze. Warto przy tym wspomnieć, że rzędowe motocykle BMW, zwane „cegłami”, mają umieszczoną z lewej strony głowicę, a z prawej strony wał korbowy. Jeżeli postawimy taki motocykl na podnóżku bocznym, to w momencie jego uruchomienia z rury wydechowej może wydobywać się dym. Związane jest to z tym, że w pochylonym na podnóżku motocyklu olej spływa do znajdujących się niżej cylindrów. Zanim przedostanie się on z powrotem do komór spalania, powoduje wydobywan wydobywanie się z rury wydechowej dymu. W dalszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę na ogumienie motocykla. W szczególności powinniśmy sprawdzić głębokość bieżnika i to, czy bieżnik nie był nacinany diaksem. Zdarzają się sytuacje, w którym sprzedający, chcąc przygotować motocykl do sprzedaży możliwe najmniejszym kosztem, pogłębia bieżnik przy pomocy diaksu. W efekcie gwałtownie spada bezpieczeństwo poruszania się na takich oponach. Sprawdzamy również felgi, szukając na nich śladów prostowania. Felgi plecione, szprychowane, można łatwo naprawić, centrując koła i ewentualnie wymieniając kilka szprych. W przypadku felg aluminiowych jest to trudniejsze i bardzo często wyprostowana felga aluminiowa nie odzyskuje swoich pierwotnych właściwości. Badając motocykl sprawdzamy też stan łożysk: w kołach i w główce ramy. Ten drugi element można sprawdzić, stawiając motocykl na podnóżku centralnym, unosząc przednie koło i poruszając energicznie dolną częścią goleni przedniego zawieszenia. Podczas wykonywania tych czynności nie powinniśmy wyczuwać żadnych luzów w okolicach główki ramy. Jeżeli luzy się pojawią, może to wskazywać na zbyt wyeksploatowane łożyska. Jeżeli wyczujemy luzy w trakcie poruszania kołami, to w przypadku koła tylnego może to wskazywać na wadliwe łożyskowanie wahacza koła tylnego. Instalację elektryczną motocykla sprawdzamy, zaglądając pod kanapę i ewentualnie pod owiewki. Sprawdzamy, czy wiązki elektrycznie nie są przytarte i czy są w fabrycznych izolacjach. Badając przednie zwieszenie powinniśmy się przyjrzeć śladom prostowania na lagach. Ślady takie łatwiej jest wykryć w chopperach, w których lagi są bardzo długie i po prostowaniu widać brak ich równoległości lub krzywiznę. W motocyklach o krótkim przednim zawieszeniu należy szukać mechanicznych uszkodzeń, spowodowanych naciskiem elementów do prostowania. Prostowanie wykonane, fachowo przy użyciu miękkich materiałów na styku z lagami, jest trudne do wykrycia. Wiele elementów w fabrycznych motocyklach jest datowanych. Na przykład często datowane są przewody hamulcowe. W efekcie często możemy ocenić, czy przewód hamulcowy jest młodszy od motocykla. Nowe przewody hamulcowe w starych motocyklach mogą być zjawiskiem normalnym. Właściciel mógł wymienić stary i zużyty przewód na nowy. Jeżeli jednak przewody noszą datę starszą niż kupowany przez nas motocykl, to albo właściciel nie podaje prawdziwego wieku motocykla (na przykład przy jego sprowadzaniu do Polski sfałszowano w dokumentach datę jego produkcji), albo dokonywał jego naprawy przy użyciu starych, tanich części. W momencie naciśnięcia hamulca, stary sparciały przewód hamulcowy pęcznieje pod wypływem wzrostu ciśnienia płynu hamulcowego. Tym samym nie daje nam wyczucia punktu zadziałania hamulców i nie daje możliwości skutecznego hamowania. W skrajnych sytuacjach może pęknąć w trakcie hamowania awaryjnego, a my możemy ulec wypadkowi. Wiek motocykla i jego ewentualny przebieg możemy oceniać przez stopień zużycia kanapy, manetki gazu i dźwigni (hamulca, sprzęgła, zmiany biegów). Wskazanie licznika jest najmniej wiarygodnym źródłem informacji o przebiegu motocykla, gdyż liczniki są bardzo często cofane. Ważniejszy jest stan techniczny. Przy zakupie warto mieć przy sobie katalog części danego modelu i sprawdzić, czy części zamontowane w oglądanym przez nas egzemplarzu odpowiadają tym, na zdjęciach w katalogu. Można w ten sposób wykryć części, zamontowane od innego modelu motocykla. Jeżeli niewłaściwe są dźwignie i lusterka, to można fakt ten zignorować jako o znaczeniu kosmetycznym. Jednak zaciski hamulcowe, tarcze hamulcowe, elementy zawieszenia mają duży wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Użycie niewłaściwych zamienników lub adaptacja elementów z innego modelu może mieć opłakane skutki. Na koniec sprawdzamy najważniejszą część każdego motocykla, ramę. Sprawdzamy mianowicie, czy jest prosta. Robimy to, rozpędzając motocykl do określonej prędkości, na przykład 100 km/h i sprawdzając, czy motocykl samoczynnie nie skręca w jakimś kierunku. Ewentualnie czy zakręty w lewo nie pokonujemy łatwiej od zakrętów w prawo. Jeżeli stwierdzimy problemy z prowadzeniem, to powinniśmy najpierw sprawdzić zawieszenie tylnego koła. Błędy w naciąganiu łańcucha mogą skutkować skłonnością do samoczynnego skręcania motocykla w jakąś stronę. Jeżeli zawieszenie jest zestrojone prawidłowo, a motocykl nadal skręca samoczynnie, to prawdopodobnie brał on udział w wypadku, w którym została uszkodzona rama. Rama ta następnie została wyprostowana lub zespawana w sposób nieprawidłowy i motocykl jest skrzywiony w lewo lub w prawo. Fakt, czy rama była naprawiana, możemy również ustalić oglądając jej powierzchnię. Podejrzane pęknięcia lub spawania wskazują na uszkodzoną ramę. Również polerowanie ramy może być spowodowane chęcią ukrycia jej wad, jednak wiele osób poleruje ramy wyłącznie ze względów estetycznych. Kupując motocykl powinniśmy unikać ram spawanych i prostowanych, gdyż nawet z pozoru prosta rama może mieć mikropęknięcia, które w trakcie dalszego użytkowania motocykla będą się powiększać, zagrażając naszemu bezpieczeństwu i nieubłaganie przybliżając moment wymiany ramy na nową.
Jednak zakup ukraińskiego prawa jazdy to bardzo “śliski” nie tylko z moralnego punktu widzenia temat. Jeśli rozważasz zakup “papieru”, bo w Polsce odebrano ci uprawnienia za jazdę z nadmierną prędkością, lub po spożyciu alkoholu, a może po prostu uzbierałeś za dużo punktów karnych, to mamy dla ciebie złe wieści.
Witam! Od niedawna mieszkam w Przemyślu - lada dzień kupuję dieselka i moje pytanie w związku z tym brzmi: czy warto tankować na Ukraińskich stacjach? na jednym litrze można tam zaoszczędzić sporo ponad złotówkę: w Przemyślu za ON obecnie trzeba zapłacić ok. 4,20 zł / l. a na Ukrainie ok 5,00 UAH / l. co w praktyce na złotówki wychodzi ok 2,85 zł (sprzedaż: 1UAK = zł) ale jak jest z jego jakością? swobodą przekraczania granicy? i może jeszcze inne - nie znane mi na razie - czynniki? Pozdrawiam Rozstrzał cen motocykli powoduje, że coraz częściej zastanawiamy się, czy kupić nowy model, czy używany? Podpowiadamy, czy warto inwestować w motor w 2022 roku. Darmowa dostawa już od 250 zł.
Coraz więcej obywateli Ukrainy pracuje w Polsce, zakłada rodziny i kupuje samochody od lokalnych sprzedawców. Sprawdzamy, czy procedura sprzedaży auta obywatelowi spoza Unii Europejskiej różni się od normalnej transakcji i jakich formalności należy dopilnować. Zagadnienie można rozszerzyć o sprzedaż samochodu cudzoziemcowi bez względu na paszport, strefę Schengen czy kontynent. W przypadku kierowcy narodowości ukraińskiej decyduje fakt, czy kupujący przebywa w chwili transakcji w Polsce czy na Ukrainie. Umowa taka sama, ale… Jeśli chcemy sprzedać samochód Ukraińcowi, najlepiej to zrobić w Polsce. Chyba że znamy język ukraiński i tamtejsze przepisy, a przetłumaczenie dokumentów nie stanowi dla nas problemu. Gdy miejscem sprzedaży jest terytorium RP, wystarczy zwykła umowa kupna-sprzedaży pojazdu. Ewentualne przetłumaczenie leży po stronie Ukraińca, Greka, Węgra czy innego obcokrajowcy, który kupione od nas auto chce zarejestrować w swojej ojczyźnie. Z prawnego punktu widzenia nie ma przeszkód, aby sporządzić umowę kupna sprzedaży samochodu dwujęzyczną – do pobrania w internecie. WAŻNE! W umowie należy podać dane, jak w standardowej umowie oprócz numeru PESEL, który na Ukrainie nie występuje. Zamiast tego wystarczy numer paszportu i NIP kupującego. Najprościej będzie przekazać Ukraińcowi razem z podpisaną umową: dowód rejestracyjny, kartę pojazdu, kluczyki, ważną polisę OC. Kolejnym krokiem powinno być udanie się Ukraińca do swojego kraju w celu zarejestrowania go w tamtejszym urzędzie. Może to zrobić jadąc na polskich tablicach oryginalnych albo tymczasowych. Z tym wiążą się dwa scenariusze: Oryginalne tablice – w dowodzie rejestracyjnym widnieje sprzedający, więc kupujący, aby wjechać na teren Ukrainy, będzie potrzebował specjalnego upoważnienia stworzonego przez notariusza Tymczasowe tablice – o ile wcześniej złożymy w wydziale komunikacji wniosek o ich wydanie. We wniosku o powód wydania takich tablic podajemy „sprzedaż i wywóz auta poza granice kraju”. Do tymczasowych tablic trzeba wykupić jeszcze krótkoterminowe ubezpieczenie za ok. 100 zł. Drugi z opisanych scenariuszy, choć bardziej skomplikowany, jest bezpieczniejszy dla sprzedającego, który ostatecznie pozbywa się samochodu i problemów w razie wypadku czy niezarejestrowania pojazdu na Ukrainie w określonym czasie. A także możemy odzyskać część zapłaconej polisy OC i ewentualnie również AC. Umowa sprzedaży to nie koniec formalności Sprzedaż auta Ukraińcowi nie jest problemem, ale fakt, że samochód jest wciąż zarejestrowany na nas, już tak. To oznacza, że w razie wypadku, popełnienia przestępstwa czy zaległości w opłacaniu składki OC musimy liczyć się z wezwaniem przez różne organa państwowe i złożenie wyjaśnień. Tego wszystkiego można uniknąć dzięki jednej wizycie wydziale komunikacji. Mamy na to 30 dni od sprzedaży auta. A 14 dni, by powiadomić o zbyciu samochodu towarzystwo ubezpieczeń. Jednak lepiej załatwić te formalności znacznie szybciej. Formalności czekają za to Ukraińca, który powinien zarejestrować samochód w swoim kraju. Będzie do tego potrzebował uiszczenia opłaty za cło i uregulowania płatności za przekroczenie granicy. PAMIĘTAJ! Najlepiej zaraz po sprzedaży samochodu udać się z nabywcą do wydziału komunikacji, by złożyć wniosek o wydanie tymczasowych tablic rejestracyjnych – na podstawie sprzedaży auta na Ukrainę wywozu go poza granicę Polski. Powiadom ubezpieczyciela o nowym właścicielu Mamy dwa tygodnie no to, aby ubezpieczyciel dowiedział się o sprzedaży samochodu. Możemy to zrobić na różne sposoby: online za pomocą e-formularza na stronie internetowej; e-mailem; tradycyjną pocztą; osobiście w oddziale. Zgłoszenie sprzedaży samochodu to nic innego jak wypełnienie dokumentu o zbyciu pojazdu Taki dokument musi zawierać dane zbywcy (Polaka) i nabywcy (Ukraińca) pojazdu, a także dane dotyczące pojazdu (marka, model, typ, numer rejestracyjny i numer VIN). Przekazanie informacji o zbyciu samochodu do towarzystwa i do Wydziału Komunikacji jest obowiązkowe. Podatek dochodowy za sprzedaż auta – płaci Polak czy Ukrainiec? Podatku dochodowego od sprzedaży samochodu nie zapłaci w Polsce żadna ze strony po warunkiem, że sprzedawca jest osobą fizyczną i nie prowadzi działalności gospodarczej, a samochód sprzedają po upływie co najmniej 6 miesięcy od chwili zakupu. Gdy między kupnem i sprzedażą nie minęło pół roku albo na sprzedaży został osiągnięty dochód, wtedy obowiązuje sprzedającego podatek. Rozliczenia należy dokonać w zeznaniu rocznym PIT-36 składanym do dnia 30 kwietnia roku następującego po roku, w którym nastąpiła sprzedaż. Wspomniany dochód jest wtedy, gdy zysk ze sprzedaży przekroczy koszty nabycia powiększone o nakłady poniesione w trakcie posiadania samochodu. Dochód może być opodatkowany według stawki 18% lub 32%. WAŻNE! Sprzedający, który nie prowadzi działalności gospodarczej, nie płaci podatku VAT od sprzedaży pojazdu – nawet gdy auto ma być ponownie zarejestrowane na Ukrainie. Kto zatem płaci podatek od transakcji? To: przedsiębiorca (handlarz prowadzący działalność gospodarczą, właściciel komisu), właściciel pojazdu zarejestrowanego na firmę krócej niż przez 6 lat.
Sprzedając samochód, ale także motocykl, przyczepę, motorower czy ciągnik rolniczy zawsze sporządzamy z kupującym umowę sprzedaży pojazdu, zwaną też potocznie umową kupna-sprzedaży. W ten sposób udowadniamy zbycie pojazdu na rzecz nowego właściciela i mamy dowód sfinalizowania transakcji i otrzymania należnej kwoty, a Planujesz sprowadzić lub kupić motocykl śmigający dotąd w UK, a nie wiesz, jak się do tego zabrać? Podpowiadamy, jak zarejestrować „anglika” w Polsce. Dla wielu wiosna jest początkiem przygody z motocyklem, dla innych to dobry czas na zmianę sprzęta. Wielu z obu tych grup bierze pod uwagę możliwość ściągnięcia sprzęta z zagranicy lub zakup motocykla, który sprowadził ktoś inny. Przeglądając ogłoszenia w gazetach lub internecie, najczęściej natkniemy się na ofertę motocykli sprowadzonych z Wielkiej Brytanii. Jest to dobre rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą przepłacać. Inną zaletą takiego wyboru jest to, że wcześniej sztuka śmigała po angielskich szosach, co dobrze rokuje, jeśli chodzi o stan zawieszeń. Ale żeby nie było za pięknie, pamiętajmy o problemach, np. o procesie rejestracji motocykla, który – choć z pozoru prosty – czasem ciągnie się jak brazylijski serial. !!!WAŻNE!!! ZMIANY W USTAWIEOpisywany wcześniej projekt ustawy, nakazujący honorowanie dokumentów stwierdzających przejście badania technicznego w europejskich krajach właśnie wszedł w życie. Oznacza to że od 22 września wszystkie pojazdy (samochody i motocykle) sprowadzone z krajów UE, posiadające ważne dokumenty stwierdzające przejście badania technicznego nie muszą przechodzić tzw. "zerowego przeglądu" czyli obowiązkowego pierwszego badania technicznego uprawniającego pojazd do rejestracji w Polsce. Oznacza to zmniejszenie kosztów rejestracji w przypadku motocykli o 116 zł. Takie rozwiązanie ma również i gorszą stronę. To otwarta bramka dla nieuczciwych handlarzy którzy mogą sprowadzać motocykle i samochody w złym stanie technicznym, rejestrować je i sprzedawać nieświadomym kupcom. Może się więc okazać że na drodze pojawi się wiele jeżdżących "min". Uważajcie przy zakupie motocykli używanych. Jeśli nie jesteście pewni domagajcie się badania technicznego lub chociaż sprawdzenia w serwisie. !!! Pierwsze koty za płoty Zacznijmy od sprawdzenia, czy motocykl sprowadzony lub pochodzący od importera ma pełną dokumentację. W przypadku „anglika” potrzebny będzie arkusz V5C. Jest to ichni dowód rejestracyjny, będący zarazem dowodem własności. W dokumentach mamy porządek, czas na formalności. Oprócz kasy, potrzebujesz do tego umowy kupna-sprzedaży, która będzie jednoznacznie stwierdzać, że jesteś nowym właścicielem jednośladu. Jeśli już w W. Brytanii sprowadzany motocykl był zarejestrowany na ciebie (czyli jesteś jego prawnym właścicielem), umowa nie jest wymagana. Na wszelki wypadek warto upewnić się co do tego w urzędzie skarbowym i wydziale komunikacji. Zdarzają się bowiem rozbieżne wymagania, więc lepiej dmuchać na zimne, żeby od pani w okienku nie usłyszeć: „Nie ma umowy, nie ma rejestracji”. Zanim wybierzesz się do urzędu skarbowego, czeka cię wizyta u tłumacza przysięgłego, który przetłumaczy dokumenty. Koszt: około 50 zł od strony. Kolejnym krokiem powinna być wymiana klosza lampy. Snop światła z reflektora musi być bowiem dostosowany do ruchu prawostronnego. Czas na zdobycie świadectwa badania technicznego. W tym celu zawieź swój nabytek do najbliższego diagnostyka, który sprawdzi, co trzeba. Oczywiście nie zrobi tego za friko. Koszt tej operacji to około 120 zł. Gdy zdobędziesz ten dokument, czeka cię już tylko... ...spacer po urzędach Z przeglądem, oryginałami dokumentów, ich kserokopiami i tłumaczeniami oraz umową kupna-sprzedaży idziesz do urzędu skarbowego. Tam na rzecz urzędu miasta płacisz 160 zł. Opłaty tej można dokonać także przez internet lub przelewem bankowym, lecz najlepiej zrobić to w kasie US, bo dzięki temu od razu masz w garści potwierdzenie zapłaty, które będzie potrzebne przy składaniu dokumentów. Na miejscu wypełniasz formularz VAT-24, czyli wniosek o zwolnienie z opodatkowania VAT-em pojazdu używanego, przywiezionego z kraju należącego do Unii Europejskiej. Warto wiedzieć, że motocykle są zwolnione także z podatku akcyzowego. Komplet papierów dajesz pani w okienku. Na dokument VAT-25 poczekasz kilka dni. Kiedy go dostaniesz, pozostaje już tylko wyprawa do wydziału komunikacji. Wydział komplikacji Idziesz tam z tym samym zestawem dokumentów, który miałeś w US, plus VAT-25. Wypełniasz wniosek o rejestrację i wyskakujesz ze 190 zł (opłata za rejestrację, wydanie dowodu, karty pojazdu, tablic rejestracyjnych oraz znaków legalizacyjnych). Dowód tymczasowy (na 30 dni) i tablicę powinieneś dostać od ręki. Art. 40 ust. 1 Kodeksu drogowego. Zgodnie z powyższym, jedynym obowiązkowym wyposażeniem każdego motocyklisty jest kask. Złamanie tego przepisu jest obarczone mandatem w wysokości 100 zł i 5 punktów karnych. Taka sama jest kara w przypadku przewożenia pasażera bez kasku, mandaty otrzymają zarówno kierujący, jak i osoba przewożona. Czy warto sprowadzić motocykl z USA?Sprawdzamy, czy naprawdę opłaca się ściągać wymarzony motocykl zza Wielkiej Wody? Żeby nabyć motocykl z USA, można iść dwoma drogami. Pierwsza to zaufać sprawdzonej firmie, zajmującej się importem sprzętów z USA, a druga to wykorzystać urlop, wybrać się do kraju za wielką wodą i osobiście wybrać wymarzony motocykl. Jako że jestem studentem i wolnego czasu mam w wakacje sporo, wybrałem drugą możliwość. Główny warunek spełniony, wiza jest przybita. Znajomość języka angielskiego również zadawalająca. Pora zakupić bilet do Ameryki. Mój, do Seattle, liniami lotniczymi KLM/Delta kosztował 4000 zł (ale na wschodnie wybrzeże można kupić już za 1500 zł). Nocleg? Typowy motel z amerykańskich filmów to koszt ok. 25 $ za noc. Kiedy jesteśmy już na miejscu, zaczynamy od szukania motocykla. Jeżeli nie chcemy rozbitej „używki” najlepiej jest sprawdzać strony: i Zdecydowanie najwięcej ciekawych ofert znajdziecie na Zazwyczaj nikt tu nie oszukuje, nie kryje przeszłości motocykla, a tym bardziej nie kręci liczników. Warto jednak zwrócić uwagę na pochodzenie oferty, gdyż wschodnie wybrzeże rządzi się nieco innymi prawami, szczególnie Nowy Jork czy Chicago, gdzie, jak wiadomo, Polonii nie brakuje. Ja swojego motocykla szukałem w stanie Washington ze stolicą w Seattle… co okazało się utrudnieniem związanym z wysyłką motocykla do Polski, ale o tym nieco później. Kiedy znajdziecie interesujące Was ogłoszenie, wystarczy zadzwonić i umówić się na spotkanie. Najlepiej przygotować Bill of Sale (umowa kupna – sprzedaży), który w przypadku zakupu motocykla, będzie potrzebny do zorganizowania wysyłki i jego rejestracji w Polsce. Jeżeli chodzi o zakup motocykla, to zazwyczaj można zbić około 300/500 $ z ceny, jeżeli macie gotówkę, która jest bardzo mile widziana. Widząc banknoty, zamiast czeku, Amerykanie magicznie ulegają negocjacjom. Pamiętajcie o tym, że im większa wartość motocykla tym większe opłaty celne. Najlepiej jest nabyć motocykl za max. 2500 $. Oprócz „Bill of Sale” będzie potrzebny nam drugi dokument – „Certification of Title” – bez niego żaden pojazd nie opuści USA. Taki „certificate” posiadają nawet łódki. Jest to, prościej mówiąc, certyfikat własności, który przekaże nam sprzedający. Kiedy wszystko się zgadza z certyfikatem możemy być spokojni. Jeżeli na dokumencie widnieje nazwa banku, najlepiej dla gwarancji, zadzwonić i upewnić się, czy motocykl został spłacony! Mamy komplet dokumentów. Można przygotować sprzęt do wysyłki. Ja z motocykla zdjąłem owiewki i zegary, zabezpieczam go taśmą i przygotowuję do zawiezienia do portu. Tutaj napotkałem pierwszy mały problem. Na zachodnim wybrzeżu znajduje się mało firm spedycyjnych wysyłających kontenery do Polski. Na wschodnim jest ich sporo (Polonez Parcel, Polamer, i w dodatku obsłużą nas w naszym ojczystym języku. Po dłuższych poszukiwaniach znalazłem firmę w Seattle, która na bieżąco wysyła motocykle i samochody do Europy (International TLC). Ceny na obydwu wybrzeżach są podobne. 500 $ + opcjonalne ubezpieczenie 50 $ (w przypadku straty, zwrot 5000 $). Musimy podpisać szereg dokumentów, zaznaczając, że nasz motocykl jest uszkodzony i wysyłamy go bez owiewek. Owiewki wysyłamy pocztą (koszt takiej paczki według cennika to ok 100-120 $, czas dostawy do Polski 12 dni). W firmie spedycyjnej zostawiamy Bill of Sale oraz certyfikat w celu weryfikacji dokumentów przez amerykański urząd celny. Dokumenty zostaną do nas odesłane w ciągu max 2 tygodni (polecam podać adres amerykański, listy do Polski „lubią” nie docierać). W kopercie znajdziemy kolejny bardzo ważny dokument, oprócz wcześniej wspomnianych (z wbitym stemplem pozytywnie załatwionej odprawy). Bill of Lading, bez którego nie oclimy motocykla w Polsce. To nic innego jak rachunek za transport, który umożliwia wycenę wartości celnej. Trzeba jeszcze odczekać do 3 tyg, aż znajdzie się miejsce w kontenerze. Dostaniemy „tracking number” kontenera, w celu jego namierzenia poprzez stronę internetową spedytora oraz zdjęcie naszego Po około 5 tygodniach odebrałem telefon. Motocykl już jest rozładowany i czeka na mnie w magazynie w Gdyni. Za rozładunek musiałem zapłacić 400 zł. Koszt agencji celnej, która zajmie się formalnościami to 300 zł. Warto się skusić, żeby nie musieć zajmować się całą papierologią osobiście. Same obliczenia celne wyglądają następująco: Do wartości motocykla z umowy dodajemy koszt wysyłki. Otrzymaną kwotę mnożymy x 10% cła oraz 23% Vatu i wychodzi nam cło do zapłacenia. Motocykle są zwolnione z akcyzy. Jednak pamiętajcie, że Urząd Celny ma prawo zanegowania wartości widniejącej na umowie/fakturze, wtedy musimy udowodnić cenę (w tym pomaga przygotowanie wydruków aktualnych cen motocykli zza oceanu oraz widoczne uszkodzenia motocykla). Akurat mi udało się bez takich przygód, Urząd Celny dodał mi jedynie parę dolarów do deklarowanej ceny. Z tego miejsca polecam serdecznie firmę BSL Gdynia. Bardzo profesjonalne podejście, niebywale szybki czas oclenia. RejestracjaTłumaczenie dokumentów 100 złPierwszy przegląd w kraju 60 złUrząd Skarbowy – motocykle są zwolnione z opłaty VAT25Z kompletem dokumentów wybieramy się do wydziału komunikacji. Wypełniamy wniosek, płacimy dodatkowe 190 zł za rejestrację (woj. Lubelskie) i motocykl jest już zarejestrowany! Czy się opłaca?W efekcie końcowym zaoszczędziłem na całym interesie jakieś 1500-2000 zł. Motocykl jest z 2007 roku stąd niewielka opłacalność. Jednak należy wspomnieć, że nie pojechałem specjalnie tylko po motocykl – połączyłem wakacje z poszukiwaniem pojazdu. Poza tym w tej cenie warto wspomnieć, że dostałem pełny układ wydechowy, Power Commander i amortyzator skrętu. Ja jestem zadowolony, bardziej chyba jednak z przygody niż Kuba „Tamull”MotoRmaniaRedaktor naczelnyto lifestylowy magazyn o tematyce motocyklowej. Ekskluzywność tego tytułu podkreśla nie tylko doskonałej jakości papier, ale przede wszystkim wyjątkowe materiały. Masz sprawę ? Skontaktuj się: powiązane tematyPorady [AAAR] Początki Na Torze – Wszystko Co Musisz Wiedzieć Początki Na Torze – Wszystko Co Musisz Wiedzieć W tym materiale omawiane: Gdzie? Na Czym? Co Zabrać? Jak Się Przygotować? Rozdziały: Dla kogo jest wyjazd na tor (+dla kogo nie?) Po co? Na jakim motocyklu? Co zabrać ze sobą? O... »Porady [AAAR] Jak zrzucić motocykl samemu z tylnego stojaka? Poradnik w 1 minutę na temat jak samodzielnie zrzucić motocykl z tylego podnośnika motocyklowego. Przydatne szczególnie w motocyklach torowych, które mają wymontowaną stopkę boczną. Obejrzyj poradnik Zobacz pozostałe poradnikowe wpisy »Kraj Tor Radom – RadomRing – sprawdź dostępność wolnych jazd w 2022r! Automobilklub Radom od 1 maja rozpoczął oficjalnie sezon motocyklowy. Tym samym możliwe są wolne jazdy motocyklowe o wyznaczonych dniach i godzinach, sesjach. Poniżej zamieszczamy kalendarz dostępności toru – można go zintegrować z kalendarzem w telefonie. Nitka toru: Tor Radom ma... »Porady Co motocyklista powinien zjeść wybierając się w trasę i w trakcie podróży? Z uwagi na fakt, iż nadchodzi upragniona pora roku motocyklistów, zapewne nie jeden z nas zastanawia się co takiego powinien zjeść wybierając się w trasę i będąc w trasie, by było syto i z odpowiednią dawką energii… Co daje nam... »Newsy Kaski motocyklowe z homologacją FIM – lista modeli A-Z Homologacja FIM – co to takiego? Homologacja FIM to najprościej rzecz ujmując – homologacja bezpieczeństwa kasku wystawiona przez Międzynarodową Federację Motocyklową (FIM). Zawodnicy startujący np. w MotoGP mogą używać kasków wyłącznie z taką homologacją. Standard bezpieczeństwa kasków od FIM Zlecone... »Kraj Nie śpij w zimę! Trenuj na Pitbike w najbardziej przyczepnym torze (hali) kartingowym w Polsce Jest zimowy piątek – weekendu początek, temperatura minusowa. Przeglądasz filmiki na YouTube i szukasz sposobu polatania na motocyklu? Proponujemy Ci następujące rozwiązania: Zagraniczny – Wyjazd do Moto Angeles – szczegóły, terminy Los Cojones 2022 Krajowy – Przyjedź pojeździć na Pitbike’ach... »Newsy Klocki LEGO Ducati, BMW, HD – Idealny prezent na święta dla miłośnika motocykli Zestawy klocków Lego kultowych marek BMW, Ducati czy Harley-Davidson to doskonały prezent na święta, urodziny dla każdego miłośnika motocykli. Idealna ozdoba do domu lub biura. Ducati Panigale V4 R Model ma ~32 cm długości, 16 cm wysokości, 8 cm szerokości.... »Porady Dlaczego i gdzie jeździć na PitBike – sezon zimowy na hali Okres jesienno-zimowy wcale nie musi oznaczać przerwy w treningach motocyklowych. Alternatywą dla „dużych” motocykli są mniejsze sprzęty typu Pit Bike, MiniGP Kayo, Ohvale. Na pierwszy rzut oka niepozorne maszyny. Ich popularność z roku na rok wzrasta, co może potwierdzić fakt... » Materiały premium yamaha. jawa. motocykle. 125. shl. skuter. romet. Już teraz spraw sobie odjazdowy prezent! Przeglądaj kategorię Motocykle i Skutery na OLX i znajdź wymarzonego dwuślada!
Grzesiek dyplom inżyniera budowy maszyn Politechniki Świętokrzyskiej odłożył na półkę kilka lat temu. Na co dzień przemierza setki kilometrów jako kierowca 40-tonowej ciężarówki. Jeździ głównie do zachodnich krajów i Wielkiej Brytanii. Gdy zjeżdża na weekend do domu, przesiada się na motocykl marki Honda Transalp 600 V. Jak mówi, kocha jazdę motocyklem. -Jazda motocyklem jest dla mnie ucieczką od dnia codziennego – mówi. Stres mija, w zamian z momentem ruszenia z podwórka wzrasta adrenalina. To także jazda bez większych ograniczeń. Można wjechać w wiele miejsc, gdzie nie da się tego zrobić samochodem. Z pewnością do wyjątkowej i dość ciężkiej wyprawy motocyklowej należy ostatni jego wyjazd na Ukrainę, Mołdawię i Rumunię. Grzesiek wraz czterema kolegami na swoich motocyklach w ciągu 8 dni pokonali 3 tysiące kilometrów. -Z Ostrowca ruszyłem sam ? mówi Grzesiek. Na trasie spotkałem się z Maćkiem, Jarkiem i Stachem, chłopakami z Głogowa. Jacek z Bełchatowa dogonił nas już na Ukrainie. Gościnna Ukraina -W pełnym składzie dojechaliśmy do Truskawca, odwiedziliśmy także Kamieniec – wspomina. Ukraina zaskoczyła nas dużą gościnnością ludzi. Byli bardzo pomocni. Gdy Maciek złapał gumę, to zatrzymało się obok nas co najmniej 10 samochodów, których kierowcy chcieli nam pomóc. Gdy stawaliśmy dopytywać o drogę, to od razu nas zapraszano na coś do jedzenia i mocniejszego do picia (śmiech). Prócz dużej gościnności, jak mówi Grzesiek, Ukraina przywitała ich fatalnym stanem dróg. -Dziur w drogach jest bardzo dużo, to są prawdziwe wyrwy – mówi. Samochody jeżdżą po 30 km/h i omijają te dziury. Nie dość, że musieliśmy omijać dziury, to jeszcze uważać na samochody, które zjeżdżały na lewą stronę. Na ulicy widać często stare, ciężarowe ziły i osobowe wołgi. Czas tam się zatrzymał. Na jedzenie na Ukrainie nie ma co narzekać, jest naprawdę smaczne i tanie. We wsi Kolochova, gdzie nocowaliśmy pod namiotami rozbitymi na jednym podwórku, właściciele posesji rano podali nam na śniadanie kaszę ze śmietaną i skwarkami. Jedliśmy też u nich pysznego pstrąga, który został złowiony w płynącym obok potoku. Poczęstowali nas także miejscowym, mocnym specjałem (śmiech). Często, jak przyznaje Grzesiek, celowo zbaczali z trasy, przejeżdżali przez strumienie czy niewysokie góry oraz małe wioski. Zawsze witani byli serdecznie. -Byliśmy traktowani naprawdę wyjątkowo, bowiem w większych miastach można spotkać motocyklistów, ale w maleńkich wsiach ekipa 5 motocyklistów robiła wrażenie – mówi Grzesiek. Na Ukrainie awarii uległ motocykl Jacka. Wylał się olej z jednego z amortyzatorów. Jednak wspólnymi siłami udało się opanować awarię, która na szczęście nie okazała się groźna i mogli ruszyć dalej. Zielona Mołdawia -Na granicy Ukrainy z Mołdawią mieliśmy mały problem, po tym jak służby celne zawołały od nas prawo jazdy. Okazało się, że Maciek go nie ma – opowiada Grzesiek. Mina mu zrzedła, zresztą nam także. Baliśmy się, że dalej go nie puszczą. Dalsza podróż okazała się możliwa za 50 euro (śmiech). Drogi na Mołdawii są o wiele lepsze niż na Ukrainie. Przez to jazda motocyklami była monotonna. -Fajne było to, że cały czas udało nam się unikać burz – mówi Grzesiek. Noc spędziliśmy w stolicy Mołdawii – Kiszyniowie. Tam także trafiliśmy na bardzo przyjaznych ludzi. Jedliśmy lokalne danie – Mamałygę ? kasza kukurydziana ze śmietaną. Mołdawia to zielony krajobraz z pasącymi się krowami i owcami. -Na granicy Mołdawii z Rumunią złapała nas burza, schroniliśmy się pod wiatami na granicy – wspomina Grzesiek. Mieliśmy szczęście, że w tym samym czasie, kiedy przechodziła burza, byliśmy na granicy. Piękna Rumunia -Wjechaliśmy na Rumunię i się zaczęło – mówi Grzesiek. Na drogach szaleni kierowcy, którzy ścinali zakręty i wyprzedzali na trzeciego. Rumunia przywitała Grześka i jego kolegów piękną pogodę, lecz po przejechaniu 100 km zastała ich burza. -Jak raz nie mieliśmy się gdzie schronić, bo już się ściemniało – wspomina. Zatrzymaliśmy się przy opuszczonym budynku komendy policji. Deszcz jednak nie przestawał padać. Włożyliśmy przeciwdeszczowe ubrania i pojechaliśmy dalej. W deszczu jechaliśmy dobre 150 km. Na nocleg zatrzymaliśmy się w Piatra Neamt – mieście otoczonym górami. Celem podróży ekipy motocyklistów po Rumunii był wąwóz Bicaz. Kanion o stromych 300-metrowych zboczach, który został wydrążony przez płynącą rzekę Bicaz. -Zjechaliśmy z drogi, aby podziwiać kanion z góry, niesamowity widok – opowiada Grzesiek. Stamtąd udaliśmy się w kierunku Bystrzycy. Przejechaliśmy przez piękne Karpaty Rumuńskie. Spróbowaliśmy rumuńskich potraw regionalnych: ciorby de burta przypominającej z wyglądu i smaku polskie flaki z mlekiem oraz ciorby de wacuta, smakującej jak nasz gulasz. Ostatni nocleg na Rumunii mieliśmy za Bystrzycą. Skąd ruszyliśmy w kierunku Ukrainy. Odłączył się od nas Jacek, który wolał wracać lepszymi drogami przez Węgry i Słowację. Grzesiek i jego koledzy do domów wrócili cali i zdrowi, obyło się bez większych awarii. Mają tylko za sobą drobne upadki na polnych, nierównych drogach.
Na wtrysku. W 2006 roku Deauville przeszła radykalną kurację odmładzającą. Co prawda nie stała się nagle demonem prędkości, a zawieszenia wciąż nie pozwalały na szaleństwa w zakrętach, ale lista zmian na lepsze była naprawdę długa. W modelu 700 (RC 52A) pojemność skokowa silnika wzrosła do 680 cm3, a moc do 66 KM.
KategorieOstatnie tematySzukaj Zaloguj KategorieOstatnie tematySzukaj Zaloguj × Tu możecie pogadać o innych tematach, umówić się na spotkania, wspólne wyjazdy, noclegi przed startem, szukać osób do uzupełnienia Waszej ekipy, sprzedawać auta, kupować teile,..... 1 2016/01/17 11:20 #33970 przez Złomki Złomki stworzył temat: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy Cześć, czy ktoś ma jakieś doświadczenia ze sprowadzaniem samochodu z Ukrainy? Interesują mnie konkretne informacje dotyczące formalności, opłat, ewentualnych "niespodzianek" itp, itd. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 2016/01/21 09:04 #34220 przez Pegazy Pegazy odpowiedział w temacie: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy Też kiedyś sprawdzałem sobie ogłoszenia z Ukrainy, Białorusi - szukałem Wołgi kombi. I na Ukrainie wcale nie jest tak tanio, tańsze te samochody były na portalach Białoruskich, ale tam podobno jeszcze większa biurokracja. Tak jak w odpowiedziach z linku powyżej, lepiej poszukać coś w krajach nadbałtyckich, albo Czechach - łatwiejsze procedury, a ceny podobne jak na Ukrainie. `14 LLoret + (nr. boczny 399) `15 Passo del Stelvio + (nr. boczny 16) `16 Palermo + (nr. boczny 5) Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 2016/01/21 09:28 #34221 przez Złomki Złomki odpowiedział w temacie: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy Dzięki za link. Jestem na tamtym forum i nawet uczestniczę w tej dyskusji Niestety tam też temat nie jest w pełni wyczerpany, dlatego założyłem wątek również tutaj. Co do cen, to z tego co udało mi się przez tydzień ustalić, to różnica w cenie za np. Wołgę 24 między Ukrainą a Polską (lub Czechami) to nawet kilka tysięcy zł, za porównywalny stan samochodu, tylko ta cholerna biurokracja . Nie wiem jak się ceny kształtują w krajach nadbałtyckich, ale będę szukał. Muszę tylko namierzyć jakiś dobry portal ogłoszeniowy. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 2016/01/21 21:34 - 2016/01/21 21:35 #34253 przez LaRum TEAM LaRum TEAM odpowiedział w temacie: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy Spróbuj odezwać się do Przemka z teamu ROSOMAK, chłopak sprowadza rożne czary z Ukrainy to napewno coś pomoże. Ostatnio zmieniany: 2016/01/21 21:35 przez LaRum TEAM. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 2016/01/21 21:42 #34255 przez Złomki Złomki odpowiedział w temacie: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy LaRum TEAM napisał: Spróbuj odezwać się do Przemka z teamu ROSOMAK, chłopak sprowadza rożne czary z Ukrainy to napewno coś pomoże. Dzięki za cynk! Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 1
Umowa kupna-sprzedaży jest umową cywilnoprawną regulowaną przepisami Kodeksu cywilnego. Na podstawie tego dokumentu sprzedawca zobowiązuje się do przeniesienia na kupującego prawa własności motocykla oraz jego wydania. Natomiast kupujący zobowiązuje się do odebrania pojazdu i zapłatę w kwocie podanej w umowie. Fani jednośladów stanowią o wiele mniejszą grupę niż miłośnicy czterech kółek, co nie zmienia faktu, że w naszym kraju mamy tysiące motocyklistów. Nie cieszą się oni, jako grupa, przesadną sympatią, ale nie zapominajmy, że mimo wszystko większość kierowców motocykli to ludzie rozsądni, po prostu chcący cieszyć się poczuciem wolności, jakie daje jazda jednośladem. Jeśli chcesz do nich dołączyć, to pierwszym dylematem, z jakim przyjdzie Ci się zmierzyć, będzie wybór odpowiedniej maszyny. Szczególnie ciekawą propozycją dla rekreacyjnych „riderów” jest motocykl turystyczny. Sprawdź, dlaczego warto go kupić. Czym jest motocykl turystyczny? Zacznijmy może od wyjaśnienia tej, mogłoby się wydawać, oczywistej, a w praktyce niedostatecznie rozpowszechnionej kwestii. Motocykl turystyczny, jak sama nazwa wskazuje, jest przeznaczony do celów związanych z turystyką, czyli do pokonywania długich dystansów. Z tego też powodu musi zapewnić kierowcy i ewentualnie pasażerowi jak najwyższy komfort podróżowania. Dobrym motocyklem turystycznym bez większego problemu można pokonać dystans kilkuset kilometrów dziennie i nie czuć przesadnego zmęczenia – czego nie można powiedzieć o motocyklach sportowych, wymuszających przyjmowanie skrajnie niewygodnej pozycji. Charakterystycznymi elementami motocykli turystycznych są: Duże koła Masywna konstrukcja Duża powierzchnia owiewek Szeroko rozstawione manetki kierownicy Duża liczba schowków, sakw, toreb Szerokie, wygodne siedzisko Dlaczego warto zainwestować w taki motocykl? Powodów jest co najmniej kilka. Zacznijmy od tego, że jeśli ma to być Twój początek przygody z motocyklami, to model turystyczny będzie zdecydowanie najlepszym wyborem. Zapewnia wysoki komfort jazdy, jest dość łatwy do opanowania, dlatego nie zrazisz się na samym starcie. Fajnie sprawdzi się też do doskonalenia techniki jazdy. Kolejną kwestią są atrakcyjne ceny motocykli turystycznych. Tego typu maszyny zwykle są zadbane, mniej „zajeżdżone”, a przy tym nie tak bardzo poszukiwane, jak modele sportowe. Bez większego problemu da się więc znaleźć kilkunastoletni motocykl turystyczny w dobrym stanie, często od pierwszego właściciela, w cenie około 10-12 tysięcy złotych. Takim motocyklem bardzo wygodnie się podróżuje, dlatego może on stanowić rewelacyjną motywację do częstszego urządzania sobie wycieczek i prowadzenia aktywnego trybu życia. Nikt też nie powiedział, że motocykl turystyczny nie może być Twoim podstawowym środkiem lokomocji, np. do dojazdów do pracy.
ERGO Hestia – motocykl ubezpieczony na wypadek kradzieży powinien mieć zamontowane i aktywowane przynajmniej jedno zabezpieczenie antykradzieżowe (jeżeli jego wartość rynkowa nie przekracza 200 000 zł) lub dwa niezależne od siebie urządzenia antykradzieżowe (jeżeli wartość rynkowa motocykla jest większa niż 200 000 zł).
Skip to content W niniejszym artykule zebraliśmy podstawowe informacje przydatne podczas poruszania się samochodem i motocyklem na terenie Ukrainy. Przed planowanym wyjazdem warto zapoznać się z treścią artykułu i odpowiednio wyposażyć samochód. Prawo jazdy Prawo jazdy wydane na terenie Polski jest ważne na terenie Ukrainy. Aby prowadzić samochód i motocykl należy mieć ukończone co najmniej 18 lat. Ubezpieczenie komunikacyjne Ubezpieczenie OC jest wymagane na terenie Ukrainy. Warto sprawdzić jego ważność przed wyjazdem. Przed wyjazdem na Ukrainę koniecznie należy wyrobić u ubezpieczyciela Zieloną Kartę. Dostępne paliwo Na terenie Ukrainy dostępne są benzyna bezołowiowa (95 i 98 oktanów), olej napędowy i gaz LPG. Benzyna ołowiowa jest dostępna. Można przewozić zapasowe paliwo w kanistrze. Karty kredytowe i debetowe są akceptowane w na większości stacji benzynowych. Przed tankowaniem warto sprawdzić czy jest możliwość płacenia kartą na danej stacji. Gotówka jest najczęstszą formą płatności wybieraną przez Ukraińców. Ograniczenia prędkości Poniżej zamieszczamy standardowe limity prędkości dla samochodów osobowych poruszających się bez przyczepy. Ograniczenia mogą zostać zmniejszone lub zwiększone za pomocą znaków. Teren zamieszkania 20 km/h Teren zabudowany 60 km/h Poza terenem zabudowanym 90 km/h Drogi ekspresowe 110 km/h Autostrady 130 km/h Osoby posiadające prawo jazdy krócej niż 2 lata nie mogą przekraczać 70 km/h. Światła mijania Światła mijania obowiązkowe są przez cały dzień w okresie od 1 października do 30 kwietnia. Dodatkowo światła mijania należy włączać w czasie ograniczonej widoczności. Motocykle Obowiązkowo należy ubierać kask w czasie jazdy na motocyklu lub skuterze. Pasażerami nie mogą być dzieci poniżej 12 roku życia lub o wzroście poniżej 145 cm. Pasy bezpieczeństwa Kierowca oraz pasażerowie są zobowiązani do zapinania pasów bezpieczeństwa. Nakaz nie obowiązuje w przypadku gdy pojazd nie jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa. Przewóz dzieci Dzieci poniżej 12 roku życia lub o wzroście poniżej 145 cm nie mogą być przewożone na przednich siedzeniach. Dopuszczalny limit alkoholu Dopuszczalny limit alkoholu w wydychanym powietrzu wynosi 0,2 promila. Prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków również jest zabronione. Kary za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub narkotyków są bardzo dotkliwe. Prawo jazdy może zostać skonfiskowane osobom które wielokrotnie popełnią to wykroczenie. Mandaty Mandaty wystawione dla cudzoziemców są kredytowane. Mandat należy opłacić w terminie do 15 dni lub na granicy. W przypadku nie opłacenia kary samochód, którym się poruszamy może zostać zarekwirowany. Obowiązkowe wyposażenie Apteczka Trójkąt ostrzegawczy Zestaw żarówek* Zestaw bezpieczników* Gaśnica Opony zimowe (wymagane podczas złych warunków drogowych, minimalna głębokość bieżnika powinna wynosić co najmniej 4 mm. W miesiącach od listopada do kwietnia opony zimowe są obowiązkowe. * Zalecane wyposażenie Inne zasady Podczas stłuczki lub wypadku zaleca się wezwanie policji. Zaleca się posiadanie zestawu żarówek oraz bezpieczników. Używanie opon z kolcami jest dozwolone. Zalecamy wykupienie noclegu przed wyjazdem. Winiety/Opłaty drogowe Na terenie Ukrainy korzystanie z dróg i autostrad jest bezpłatne. Na przejściu granicznym pobierana jest opłata ekologiczna w wysokości 10 EUR za każde 1000ccm silnika. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółową informacją na temat opłat drogowych obowiązujących na Ukrainie pod ⇒ W trakcie opracowania Treści podano wyłącznie do celów informacyjnych, a strona nie ponosi odpowiedzialności za ich dokładność. Komentarze Korzystając z portalu akceptujesz postanowienia Polityki Prywatności, która mówi o wykorzystywaniu plików Cookies na stronie, a także przetwarzaniu danych osobowych. Pliki Cookies są wykorzystywane przez w celu poprawnego działania portalu, a także przez zaufanych partnerów, by wyświetlić odwiedzającym najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Można to zmienić - szczegóły w Polityce Prywatności. Akceptuję Polityka Prywatności zVodq.
  • 6ufztgp6zb.pages.dev/3
  • 6ufztgp6zb.pages.dev/98
  • 6ufztgp6zb.pages.dev/8
  • 6ufztgp6zb.pages.dev/57
  • 6ufztgp6zb.pages.dev/1
  • 6ufztgp6zb.pages.dev/44
  • 6ufztgp6zb.pages.dev/2
  • 6ufztgp6zb.pages.dev/74
  • czy warto kupic motocykl na ukrainie